Marta i Bartosz | ślub Kawnice, wesele Ranczo, plener Branno

Każde wesele w ubiegłym roku traktowaliśmy wyjątkowo, bo powodzenie każdego dosłownie do ostatniej chwili było wielkim znakiem zapytania. I choć w październiku zablokowano możliwość organizowania przyjęć, to Marta z Bartoszem jeszcze się załapali. Załapali na własne wesele i na przepiękną pogodę, dosłownie kilka dni później było już pozamiatane. A zależało mi na tej parze wyjątkowo – wesela braci Bartosza miałem przyjemność fotografować już wcześniej, więc czułem się dosłownie jak u siebie w domu, a wisienką na torcie była postawa Marty. Niezwykle skromna i pogodna dusza, która na dodatek słucha rock’n’rolla i wręcz wymusiła 😉 na mnie przyjście w koszulce Motörhead – no lofciam po stokroć! ❤️

Zapraszam na zdjęcia, tym razem jest ich sporo, ale się działo, naprawdę się działo! 🙂

ceremonia – Parafia Matki Bożej Pocieszenia / Kawnice
przyjęcie – Ranczo / Kazimierów
plener – Branno
napęd imprezy – Los Bigos
z kamerą biegał Szymon – SJ Studio
cuda w szkle tworzyła – Iwona

Dzięki śliczne i do zobaczenia! 🙂