Z Joanną i Alexandrem poznaliśmy się dopiero w dniu ślubu, w sumie to już norma 🙂 Otwarci, roześmiani, z perfekcyjnie przygotowanym przyjęciem oraz najpiękniejszą formą ceremonii, jaką jest ślub humanistyczny. W ich przypadku odbył się on na pomoście w przystani należącej do ośrodka wypoczynkowego Bernardynka, położonego niedaleko Konina. Pomimo pięknego lipca było spore ryzyko deszczu, co widać na chwilami mocno pochmurnym niebie na ujęciach z zaślubin, ale wszystko wyszło dokładnie tak, jak to sobie zaplanowali. A późniejsza zabawa… co tam się działo! Połącznie polskiej i szkockiej energii wyzwoliło wulkan energetyczny, kocham takie szaleństwa, rozśpiewanych, roztańczonych ludzi z mega pozytywnym nastawieniem do życia. Będę długo wspominał to wesele, a Was zapraszam na zdjęcia 🙂